Jesteśmy w Bangkoku. Dlaczego?
3 miesiące temu zdecydowaliśmy się kupić bilet w jedną stronę do Azji- zmęczyliśmy się targetami. 🙂 Ostanie miesiące spędziliśmy na planowaniu, czytaniu i oszczędzaniu. Wczoraj wylądowaliśmy w stolicy Tajlandii- nasz pierwszy przystanek w czteromiesięcznej (?) podróży. Pierwsze wrażenie- duszno, tłoczno, przytłaczająco. Wyczerpani po locie (Wrocław-Berlin-Oslo-Bangkok), dojechaliśmy do hostelu i padliśmy.

Słitaśne łóżko.
Drugie wrażenie wypadło zdecydowanie lepiej, miasto tętni życiem, zjedliśmy pierwszego Pad Thai’a, uczyliśmy się przechodzić przez ulicę tak aby nie zginąć (Maria panikuje), generalnie jesteśmy bardzo początkującymi Azjatami, ale szybko się uczymy, ogromną pomocą okazali się Sebastian i Agnieszka (w podróży od 9 miesięcy), z którymi udało nam się wczoraj spotkać- też są aktualnie w Bangkoku.
O ile wifi pozwoli postaramy się na bieżąco zdawać relację z tego gdzie jesteśmy i co dobrego jedliśmy. 🙂 Wstępny plan podróży to Tajlandia-Wietnam-Laos-Kambodża-Birma-Malezja-Singapur-Indonezja, reszta wyjdzie w praniu. Pozdrawiamy!
Nienawidzę Was!😭😋 może w przyszłym roku bździągwy pozwolą nam na jakąś dłuższą podróż…
LikeLike
Patrząc na te zdjęcia…….hmmmm Maryś też powoli zaczynam Cię nienawidzieć:))) Serio: podziwiam i szczerze, z serca zazdroszczę:))))
LikeLike